23 czerwca 2008

>>>>>> Kirkut - Anielin k/Karczewa >>>>>>

Między Karczewem a Otwockiem, blisko Anielina znajduje się stary cmentarz żydowski. Najpiękniejszy i największy jaki widziałam. Niełatwo doń trafić, bo co prawda szlak jest tuż obok, ale wszystko jest w lesie i łatwo przegapić takoż cmentarz jak i sam szlak.

1 komentarz:

  1. dodano: 26 czerwca 2008 2:09

    @Nibelung: To właśnie za sprawą kazimierskiego cmentarza zakochałam się w Kirkutach. :)
    @Adziaczek: Dzięki. Ten blog czasami zamiera, zwłaszcza zimą gdy mniej podróżuję.

    autor lavinka
    dodano: 25 czerwca 2008 20:51

    Ładna fotka również uważam, że cmentarz może być ładny. Pozwalam sobie dodać panią do ulubionych. Pozdrawiam.

    autor adziaczek

    dodano: 25 czerwca 2008 20:17

    Ładnie Ci wyszła ta fotka. Podoba mi się. Miejsce też ciekawe. Taki kirkut w lesie jest tez w Kazimierzu, często go odwiedzam, ponieważ w pewnym czasie interesowałem się symbolika nagrobną. W Lublinie mamy stary kirkut - jeden z najstarszycyh w Polsce. Nie jest on jednak łatwo dostępny ale szkolac sie kiedyś na przewodnika pttk miałem okazje go zwiedzić. Pozdrawiam

    autor Hagen

    dodano: 25 czerwca 2008 18:27

    Dla mnie cmentarz nie powinien być brzydki. Jeśli miejsce jest ładne tym chętniej je odwiedzamy, a co za tym idzie - śniących snem wiecznym.

    autor lavinka
    dodano: 25 czerwca 2008 17:45

    Jeśli w ogóle cmentarz może kojarzyć się z czymś ładnym to jest.I dobrze że są ci którzy pamiętają.

    autor Renia i Jarek

    dodano: 25 czerwca 2008 16:34

    Panowie też muszą.

    Tak, ja tez mam kolejkę...

    autor meteor2017
    dodano: 25 czerwca 2008 3:43

    @ToMi: No, pomalutku. Kolejka do publikacji jest dłuuuga :) Na warszawskim w końcu nie byłam, ale on cywilizowany jest. I kobiety muszą wchodzić z nakryciem głowy czy coś... na krakowski się wybierałam i wybierałam, ale przez opieszałość towarzystwa kończyłam na kawie w jakiejś knajpie...
    @Jego: Oj tak....

    autor lavinka
    dodano: 24 czerwca 2008 20:54

    Chwała tym co pamiętają a nie dewastują.

    autor JeGo

    dodano: 24 czerwca 2008 16:54

    Fakt, ładny taki w lasku :-) A największy na którym byłem to na krakowskim Kazimierzu (a np. na warszawskim przy Powązkach nie byłem choć kilka razy się wybierałem)

    Widzę że wzięłaś się za aktualizację lavinki :-)

    autor meteor2017

    blog: tomi.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń

>>>> Katowice i geocaching >>>>