17 sierpnia 2009

>>>> Przemyśl i Twierdza >>>>

Dziś zaczynam relacjonować wyprawę rowerową w Beskid Niski. Zaczynam jednak od Pogórzy, bo tamtędy dojechaliśmy do gór. Właściwie to dla mnie wszystko jedno, bo cały Przemyśl był dla mnie w górskiej dolinie. Ja, rowerzystka mazowiecka rzadko widuję takie pejzaże.
PRZEMYŚL jednak nie był naszym celem.Po prostu tam kończyła się linia kolejowa. W Przemyślu wypiliśmy z Tomim mrożoną kawę z lodami dla ochłody i objechaliśmy dla przyzwoitości starówkę.
 Ale było za gorąco, zresztą dzień pomału się kończył. To pojechaliśmy na przedmieścia, do Fortu górującego nad miastem - zamienionego w park. Wokół Przemyśla jest bardzo dużo fortów i bunkrów a to za sprawą TWIERDZY PRZEMYŚL. Na objechanie jej potrzeba kilku dni. My zahaczyliśmy tylko te po drodze. Najważniejsze to Fort Helicha, mocno zakrzaczony oraz miejsce naszego noclegu, Fort Prałkowce (a wcześniej w mniejszym forcie Zniesienie zgubiłam okulary i resztę wyprawy jechałam z oczami kreta...) 
Nocowaliśmy w namiocie rozbitym pod dachem, a jakże, ruin koszar fortu.
Trzeba tam będzie wrócić na wiosnę. Koniecznie. Są chętni? 

A i nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to już jest góra ;)
c.d.n...

1 komentarz:

  1. dodano: 19 sierpnia 2009 15:25

    Wiosna przyszłego roku wybierałem sie w tamte strony by troche pofocic. może uda sie to jakos zgrać przynajmniej na czesci trasy!

    autor slavkosnip

    dodano: 18 sierpnia 2009 13:51

    Tam było dość wąsko, co ograniczało ilość kadrów ;)

    autor lavinka
    dodano: 18 sierpnia 2009 13:33

    witaj! ładne fotki, górki trochę małe-na sankowe szaleństwo będą ok :) podoba mi się fotka nr dwa :) też wpadłam na pomysł takiego ujęcia, więc na początku pomyślałam, ze weszłam na swój blog :) pozdrawiam ciepło :)

    autor ginger

    dodano: 18 sierpnia 2009 9:18

    @Hagen: Forty bywają niebezpieczne właśnie przez te otwory wentylacyjne. Dlatego najlepiej zwiedzać je wiosną, gdy trawa jest niska-wówczas bez problemu można je wypatrzeć w ziemi, mają zazwyczaj średnicę ok.0,5m

    @Krpi:Mam nadzieję,że ten blog przyczyni się nieco do rozreklamowania tego regionu :)

    @Kankingla:Bardzo dziękuję za link, z pewnością się przyda.Szlaków rowerowych widzieliśmy po drodze kilka, ale mieć dokładne trasy to jednak lepiej. :) By nie szorować językiem po ziemi - trenowałam podjazdy w Kampinosie,ale i tak było ciężko z tymi podjazdami ;)

    autor lavinka

    dodano: 18 sierpnia 2009 8:18

    Taki urok Przemyśla, że same góry i pagórki. Pozamiejscowi rowerzyści muszą wykazać się niezłą kondycją żeby sporo zwiedzić. Polecam:
    http://www.przemysl.pl/turystyka/387/trasy_rowerowe/

    autor kankingla

    blog: fotoprzemysl.blox.pl/html
    dodano: 18 sierpnia 2009 7:45

    Coż jak już pisałem na blogu "Przemysl to" jestem w stanie przyznac ze okolice Przemysla to jedne z najpiekniejszych okolic w kraju ale za razem jedne z najmniej znanych- niestety.

    autor krpi

    blog: www.starachowicefoto.blox.pl
    dodano: 18 sierpnia 2009 6:54

    No, znajome okolice. Przemyśl to moje tegoroczne odkrycie. Urokliwe Stare Miasto i lekko ekstremalne do jazdy rowerowej. Takich stromych uliczek dawno już nie widziałem. Do tego Fortu zaszliśmy wracając z Tatarskiego Kopca. I byliśmy tez w Bolestraszycach. Chciałem połazić po wnętrzu twierdzy, ale żona mnie nie puściła, bo przeczytała gdzieś, że sporo tam dziur, w które można wpaść :) No tak - Mazowsze płaskie jak stół, więc każde wzniesienie urasta niemal do rangi góry :). Ja w następnym wpisie pokażę zdjęcia z rowerowej wyprawy po okolicach Nałęczowa

    autor Hagen

    dodano: 17 sierpnia 2009 19:17

    Ano nie przyszło mi to do głowy.To już moje drugie okulary zgubione w bunkrach.

    autor lavinka

    dodano: 17 sierpnia 2009 19:15

    Bo zawsze trzeba mieć zapasowe pingle ;)

    autor stolica-okolica

    blog: stolica-okolica.eu

    OdpowiedzUsuń

>>>> Katowice i geocaching >>>>