Tak wyglądał Ukiel pod koniec lat 90tych.
A tak teraz, znaczy we wrześniu tego roku. Trochę przybyło agroturystyki ale poza tym dzicz aż miło. Polecam.
Słupki jak były...
Tak i są.
Ale,ale - przeca miasto! Miasto też zwiedziłam, rowerowo a jakże. Wszystkie zdjęcia w albumie OLSZTYN. Tu tylko widoczek Starówki...
Piękny ceglany wiadukt kolejowy
I stare osiedle kolejowe,na północny zachód od głównego dworca.
A rowerowa relacja na bajkstatsach.
dodano: 12 stycznia 2010 14:23
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy :) Blog podróżniczy jest rzadko aktualizowany, zapraszam na warszavkę :)
autor lavinka
dodano: 12 stycznia 2010 13:48
..i pozwoliłem sobie dodać Panią do ulubionych. Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie ma mi Pani za złe :)
autor hardrockman
dodano: 12 stycznia 2010 13:42
WSPANIAŁY blog! Mam w domu pacjenta, który także kocha rower i jeździ cały czas (wgłęb się w mojego bloga, wpis "Roadhunter senior właśnie wyruszył") i ja z nim także niejeden kilometr przejechałem... a właściwie prawie 17 000 tych kilometrów :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na blog, obiecuję do Pani zaglądać.
autor hardrockman
dodano: 10 grudnia 2009 0:33
O,ciekawe,nie miałam pojęcia. Ale popatrz jaki dobry skoro przetrwał tyle lat...Tak, z warmińskich wycieczek prócz krajobrazów najbardziej pamięta się wiatr :)
autor lavinka
dodano: 10 grudnia 2009 0:23
Proszę wycieczkę o uwagę: drut kolczasty przedstawiony na zdjęciach jest starym, dobrym, poniemieckim drutem świśniętym z okolicznych bunkrów. Cechy charakterystyczne to: kwadratowy drut główny, gęsto nawinięte kolce, gruba warstwa rdzy.
A w ogóle, to po ośmiu latach spędzonych w Olsztynie, pamiętam głównie mróz i wiatr ;P
autor vauban
dodano: 08 grudnia 2009 21:46
No, na płaskim pod wiatr wcale nie jedzie się łatwiej :)
autor lavinka
dodano: 08 grudnia 2009 18:46
Uwielbiam taką dziś, choćby miałoby mi ten łeb urwać od tego wiatru. Najważniejsze, ze płasko. Człowiek się nie zmęczy pod górkę :)
autor Hagen