8 grudnia 2009

>>>> Olsztyn wczoraj i dziś >>>>

Kiedyś zawitałam w okolicę jeziora Ukiel z okazji studenckiego projektu Stacji ornitologicznej. To była wczesna wiosna, na Warmii niemal jak zima i wieje potwornie. Tam zawsze wieje. A zwłaszcza wiosną i jesienią. Wyżynne otwarte przestrzenie. No wiecie. Urywa łeb. Zimą jest jeszcze gorzej :)
Tak wyglądał Ukiel pod koniec lat 90tych.
A tak teraz, znaczy we wrześniu tego roku. Trochę przybyło agroturystyki ale poza tym dzicz aż miło. Polecam.
Słupki jak były...
Tak i są.
Ale,ale - przeca miasto! Miasto też zwiedziłam, rowerowo a jakże. Wszystkie zdjęcia w albumie OLSZTYN. Tu tylko widoczek Starówki...
Piękny ceglany wiadukt kolejowy
I stare osiedle kolejowe,na północny zachód od głównego dworca.

A rowerowa relacja na bajkstatsach.

1 komentarz:

  1. dodano: 12 stycznia 2010 14:23

    Nie ma sprawy :) Blog podróżniczy jest rzadko aktualizowany, zapraszam na warszavkę :)

    autor lavinka
    dodano: 12 stycznia 2010 13:48

    ..i pozwoliłem sobie dodać Panią do ulubionych. Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie ma mi Pani za złe :)

    autor hardrockman

    dodano: 12 stycznia 2010 13:42

    WSPANIAŁY blog! Mam w domu pacjenta, który także kocha rower i jeździ cały czas (wgłęb się w mojego bloga, wpis "Roadhunter senior właśnie wyruszył") i ja z nim także niejeden kilometr przejechałem... a właściwie prawie 17 000 tych kilometrów :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na blog, obiecuję do Pani zaglądać.

    autor hardrockman

    dodano: 10 grudnia 2009 0:33

    O,ciekawe,nie miałam pojęcia. Ale popatrz jaki dobry skoro przetrwał tyle lat...Tak, z warmińskich wycieczek prócz krajobrazów najbardziej pamięta się wiatr :)

    autor lavinka
    dodano: 10 grudnia 2009 0:23

    Proszę wycieczkę o uwagę: drut kolczasty przedstawiony na zdjęciach jest starym, dobrym, poniemieckim drutem świśniętym z okolicznych bunkrów. Cechy charakterystyczne to: kwadratowy drut główny, gęsto nawinięte kolce, gruba warstwa rdzy.
    A w ogóle, to po ośmiu latach spędzonych w Olsztynie, pamiętam głównie mróz i wiatr ;P

    autor vauban
    dodano: 08 grudnia 2009 21:46

    No, na płaskim pod wiatr wcale nie jedzie się łatwiej :)

    autor lavinka
    dodano: 08 grudnia 2009 18:46

    Uwielbiam taką dziś, choćby miałoby mi ten łeb urwać od tego wiatru. Najważniejsze, ze płasko. Człowiek się nie zmęczy pod górkę :)

    autor Hagen

    OdpowiedzUsuń

>>>> Katowice i geocaching >>>>